Wśród przyczyn zgonów w świecie udary mózgu zajmują drugie miejsce, w krajach rozwiniętych trzecie (po chorobach serca i nowotworach), a w Polsce ze względu na dużą liczbę urazów (głównie wypadków komunikacyjnych)- czwarte miejsce. Jedna na sześć osób na świecie dozna udaru mózgu w trakcie swojego życia. Szacuje się, że na świecie co 6 sekund jeden człowiek umiera z powodu udaru, a rocznie łącznie ponad 5 milionów ludzi.
Przerażające? Oj tak…A jak jest w Polsce?
Na terenie Polski średnio co 8 minut dochodzi do udaru mózgu, a każdego roku dotyka on około 60-70 tysięcy osób. Roczne ryzyko wystąpienia udaru mózgu u osób młodych wynosi 1 na 30 000 osób, podczas gdy u osób w wieku 75 – 85 lat 1 na 45, a u jeszcze starszych 1 na 30 osób.
W młodszych grupach wiekowych współczynniki zapadalności na udar mózgu wśród mężczyzn są dwukrotnie większe niż wśród kobiet, ale wraz z wiekiem różnice te ulegają zmniejszeniu, powyżej 75 roku życia ulegają wyrównaniu, a nawet obserwuje się przewagę wśród kobiet.
Współczynniki zapadalności na udar mózgu w naszym kraju kształtują się i utrzymują się na średnim poziomie europejskim wynosząc 177/100 000 mężczyzn i 125/100 000 kobiet (dane z lat 90-tych). Bardzo niekorzystnie są natomiast wskaźniki umieralności chorych z udarem mózgu, wynoszą bowiem 106/100 000 mężczyzn i 79/100 000 kobiet i są jednymi z najwyższych w Europie, a co najgorsze nie wykazują istotnego trendu spadkowego. Śmiertelność w Europie Zachodniej wynosi od 18 do 25%, a w Polsce aż około 40%.
Jeszcze gorzej w Polsce wygląda sprawa niepełnosprawności u pacjentów, którzy przeżyli udar, dotyczy ona bowiem aż około 70% chorych, podczas gdy w krajach rozwiniętych poniżej 50% chorych.
Niestety, prognozy dotyczące zachorowalności w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat nie są optymistyczne głównie ze względu na tzw. starzenie się populacji. Znaczny wzrost populacji osób po 65 r.ż. przyczyni się do zwiększenia liczby nowych zachorowań na udar mózgu zarówno w Polsce, jak i w Europie.